Co mnie naprawdę zaskoczyło:


Są zapachy, które nosi się raz – i są zapachy, które zostają. Bois Imperial od Essential Parfums zdecydowanie należy dla mnie do tej drugiej kategorii. Dokładnie pamiętam, jak po raz pierwszy go rozpakowaliśmy. Świeży, zielony, z pewną miękką przyprawą – a jednocześnie ciepły, jak promień słońca na skórze: miękki i elegancki. Zapach, który poprawia nastrój, jest lekki, niemal unoszący się – ale z tą subtelną głębią, która czyni go wyjątkowym. Żaden głośny występ, lecz zapach z charakterem.
4 min lesedauer